Przepraszam, że nie ma jeszcze wyników Candy, ale piszę na szybko, bo jestem z Synusiem w szpitalu od niedzieli.
W sobotę wieczorem strasznie płakał - myśleliśmy, że coś mu się śni, ale później z każdą pobudką płakał i siusiał, a jak go wzięłam na nocnik to spinał pośladki, jakby nie chciał robić siku. I zaczął skarżyć się, że boli go siurek, plecki (czyli nerka) i brzuszek (pęcherz). No, a że do rana mu nie przeszło to pojechaliśmy do szpitala. No i ponieważ ma w wywiadzie neuroblastomę i wodonercze to nas zostawili. Po badaniach okazało się, że to zapalenie pęcherza i zastój w nerce, no i w posiewie wyszło, że jest tam bakteria e.coli. Także siedzimy w szpitalu - Synuś dostaje antybiotyki dożylnie i już się lepiej czuje.
Jak wrócimy do domu to w kolejnym wpisie będą wyniki mojej rozdawajki :)
Współczuję Wam tak ogromnie!!! Trzymajcie się ciepło i szybko wracajcie do zdrowia!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kochana siły i spokoju! Wszystko będzie dobrze!!! Maluszek jest na pewno w dobrych rękach! Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia :) Trzymajcie się :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ciepło i szybciutko do nas wracajcie ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, niech paskudztwo idzie precz :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :( mam nadzieję, że maluszek czuje się już lepiej!! Życzę Wam dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńzdrówka dladzielnego chłopaka!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, oby pobyt w szpitalu był jak najmniej uciążliwy. Trzymajcie się oboje ciepło!
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuń