Jeszcze na pewno wrzucę w kolejnym poście jaką nagrodę wygrała w candy Pariflora, bo już pewnie wtedy przesyłka będzie u niej (moja droga - wysłałam ją wczoraj, także pewnie w poniedziałek-wtorek będzie u Ciebie :)
A teraz tytułowa bohaterka - Abbey:
I trochę zabawy z PhotoScapem :D
A w sprawie remontu - piec już podłączony do nowego komina, tylko podłogówka jeszcze nie działa, bo jakieś zawory ciekły - za tydzień ma jeszcze Wujek przyjechać i naprawić. Płytki już w łazience prawie położone - jeszcze pod oknem tylko został - i zafugowane. Wanna i kibelek też są, ż tym że wanna jeszcze nieczynna ;) No i w salonokuchni też już są płytki położone i zafugowane, ino na ścianie nie ma bo się kasa kończy, a musielibyśmy wydać na nie jeszcze 2 tys. No i szambo nowe też już jest, także już prawie koniec :D Jeszcze sufity powieszą chłopaki za tydzień i będzie można malować :D Wreszcie jest bliżej do końca jak dalej :D
Świetna sesja no i sama Abbey jako modelka przeurocza :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia i spostrzeżenia, co do zimy...(zwłaszcza te o mamutach, ha ha)
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu prawie po kolana i z przyjemnością patrzę na zieloną trawę, którą widać w tle.
OdpowiedzUsuńDużo w domu macie już zrobione :)
Teksty świetnie dopasowane do Abbey xD
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już remont CI się kończy, pozdrawiam
u nas tylko megawiało, a śnieg dopiero wczoraj w nocy spadł, ale część stopniała.. my z Synusiem czekamy z niecierpliwością na śnieg i budowanie bałwana i zamku ze śniegu :)
OdpowiedzUsuń