Prawie, bo dół spódnicy trzeba fastrygnąć - takim ściegiem, że jak się nie zawiąże supełka na końcu nitki, to można ją wyciągnąć :) No i ściągamy do wielkości lalki (materiału musi być na taką rozłożystą suknię dosyć sporo :) ja zaczynałam od Evi.
Zawiązujemy z tyłu
I owijamy drugim paskiem tak:
na ramiona:
i wciskamy pod ten pasek co był na brzuchu:
I gotowe:
I na większą tez można oczywiście tylko wyjdzie więcej materiału :)
No i mogą iść królewny na bal :)
Najprostsze rozwiązania sa najlepsze! Fantastyczne sukienki! Bardzo mi się podobają! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) tak mi został kawałek materiału i zaczęłam owijać lalkę i jakoś wyszło :D
OdpowiedzUsuńkiecki bomba!
OdpowiedzUsuń