Wymieniałam się jakiś czas temu z Marzenką z Sutaszowych Cudów, a tuż przed Świętami dosłałam jej "dokładkę" :) Bo uznałam, że moja paczuszka jakoś tak skromnie wyglądała przy tych cudach, które od niej dostałam, a jeszcze w międzyczasie dostałam też od niej śliczne kolczyki i bransoletkę koralikową, za minikonkurs.
No i oto co wysłałam:
Wzór miałam gdzieś z pinteresta, ale musiałam go zmodyfikować i dodałam kluczyki z innego wzoru, bo tak to by się kończył tuż za kluczem z sercem :)
Jestem z siebie mega dumna :D
A Marzenka wysłałam do mnie za złapany licznik cudne kolczyki i dodatkowo w podziękowaniu za tą dokładkę dostałam też zawieszkę - jeszcze raz Ci dziękuję kochana :)
Zdjęcia nie oddają ich całego uroku....
Częstotliwość dodawania postów mi bardzo wzrosła na początku roku :D No ale teraz to nie wiem kiedy dodam kolejnego posta - może jeszcze w tym tygodniu chociaż jeden się uda, ale nic nie obiecuję, bo na weekend mam powtórkę urodzin chłopaków - w tym Maluch skończy akurat w samą sobotę roczek :) I przyjedzie mój Brat, bo nie było go na Sylwestra i cała rodzina Mężusia - rodzice i rodzeństwo - razem ich będzie 10 osób plus my, więc muszę nagotować i nasprzątać się :)
A mój pies ma się już całkiem dobrze - musimy uważać jak wchodzimy do kotłowni do niego, bo zwiewa między nogami :D Za to moja Mama jest nadal obrażona - wogóle zachowuje się tak jakbym to ja pogryzła tego psa... Bo nie mam kojca, bo nie mam ogrodzenia... To moja wina, że on się gdzieś szlaja i że go jakiś kundel dopadł... Nie przegadasz... A psu nawet ogrodzenie nie przeszkodzi wyjść - tam gdzie już mamy płot założony to on przełazi pod spodem... No także tego... Do napisania :)
Cudowne prezenty!
OdpowiedzUsuńPiękny ten domek na klucze, prawda ? Miałaś super pomysł na front domku, pięknie wyszyłaś te kluczyki :) Ale byłam zaskoczona paczuszką od Ciebie :) Dziękuję :))) Na swoim blogu pokażę domek w miejscu docelowym, w wiatrołapie po remoncie :) Mój piesek też ucieka, przełazi pod siatką i biega po wsi :) Raz też został pogryziony, ale cóż nie zatrzymasz. Taka psia natura :) Buziaki
OdpowiedzUsuńOpakowanie na klucze wyszło Ci genialne! Nie dziwię się, że jesteś z siebie dumna - też bym była ;) a koralikowy zestawik, który dostałaś - do pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na roczku! Pewnie faktycznie się trochę napracujesz, ja za miesiąc jadę na roczek mojego chrześniaka i chyba będę musiała zacząć się rozglądać za prezentem...
Co do psa - to prawda, jak będą chciały to i tak wyjdą pod ogrodzeniem. Mojej sąsiadce owczarek niemiecki wyłazi takim sposobem... ja też mam owczarka, ale mój jakiś taki grzeczny jest, bo nigdzie nie ucieka :)
superowe prezenty
OdpowiedzUsuńskrzyneczka z haftem jest super! Szkoda, że mnie igła parzy. A mojego psa ostatnio dopadł sąsiedzki i tez wytarmosił, ale to on przylazł do nas i chyba więcej nie przyjdzie, bo mój mąż mu "podziękował" za wizytę mało uprzejmie;)
OdpowiedzUsuńja to sroczka jestem więc głównie kolczyki przyciągnęły oczu.... :-D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka na klucze genialna a uroku jej dodał ten świetny haft. Wzorki kluczy super są
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna dokładka, te haftowane klucze są świetne, a biżuteria, którą dostałaś bardzo elegancka. Najlepsze życzenia dla maluchów.
OdpowiedzUsuńŚliczności same! A tak poza tym,to nie mogę się nadziwić, że Maluch już roczek skończy! Ale ten czas pędzi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Ja chcę taką szafeczke na klucze. Kiedy wymianka ??? :******
OdpowiedzUsuńświetny klucznik :-)
OdpowiedzUsuń