Niestety nieodwzajemniona... Próbowałam robić plecionki z papierowej wikliny, ale to niestety nie moja bajka... Nawet Wam nie pokażę co uplotłam, bo po prostu wstyd - nie trzyma się kupy toto i wogóle beznadziejne jest... Samo robienie rurek nie jest trudne, ale już uplecenie z nich czegoś kształtnego naprawdę przekracza moje zdolności.. Może jeszcze kiedyś spróbuję, ale nie spodziewam się pozytywnych efektów :) Z niektórymi rzeczami trzeba się po prostu pogodzić - np. na drutach za chiny nie potrafię robić, chociaż próbowałam kilka razy i myślałam, że dam radę bo przecież umiem na szydełku, a to jest bliska dziedzina. No ale cóż... Może jeszcze przyjdzie kiedyś na to wena czy olśnienie i się wreszcie uda, ale na razie nie umiem i tyle.
Na szczęście istnieją ludzie, którzy to potrafią i w dodatku są chętni się wymienić za coś innego :D
No i tak doszła do skutku kolejna moja wymianka - tym razem z Kingą z bloga Rekodzielnie => link
Długo to wszystko trwało i już myślałam, że nici z tej wymianki, ale przyszedł wreszcie listonosz z paczką:
A ja wysłałam do Kingi taką zawartość - zgodnie z jej życzeniem:
Czapeczka-zawieszka na choinkę:
Bransoletki:
Szczególnie chciałam Wam pokazać tą makramową, bo takich podobnych naplotłam sporo chyba jeszcze w listopadzie - czekają na zakończenia i fotki :)
Karteczka skromna:
No i główny bohater - wianek w bieli, niebieskościach i fiolecie:
Kwiatki oczywiście robiłam sama:
Piękny ten materiał :)
No i odnośnie tego surowego wianka, który dostałam od Kingi - to będzie o nim kolejny post, bo zrobiłam z niego wianek na święta i chciałabym Wam pokazać :) I więcej się też rozpiszę wtedy, bo tu już dosyć długo wyszło przez ilość zdjęć jaką dodałam :D A i tak jeszcze muszę trochę przetrawić wydarzenia ostatnich dni... Także już całkiem niedługo kolejny post, więc zaglądajcie :)
Ogłoszenie parafialne :D Poszukiwana jest jeszcze jedna chętna osoba do zabawy "podaj dalej" o której pisałam w poprzednim poście =>link
No to widzę, że wymianka się udała, super :)
OdpowiedzUsuńSuper wymianka a z wikliną nadal próbuj bo początki zawsze bywają trudne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń... a ja myślę , że poradzisz sobie i z papierową wikliną :):)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego w Nowym Roku !!!! :)
fajnie, że każdy co innego potrafi -
OdpowiedzUsuńgdybyśmy sobie sami wszystko
wyszykowali - może okazałoby się
że za bardzo nie potrzebujemy innych,
a to byłoby co najmniej dziwne ;P
Moim skromnym zdaniem papierowa wiklina wcale nie jest trudna ,tylko trzeba mieć przy sobie osobę ,która pokaże co i jak i od razu skoryguje błędy :)
OdpowiedzUsuńA prezenty piękne, mnie szczególnie w oko wpadł wianek :)
Ach, zapomniałam dodać ,że umiem tę technikę i chętnie czymś Cię obdaruję :)
UsuńMoją słabą stroną jest szydełko - jakoś nie mogę się z nim zaprzyjaźnić. Podobnie jest ze zdobieniem kartek - chciałabym czasem jakoś ładnie "oprawić" moje wyszywanki, ale pomysłów brak.
OdpowiedzUsuńWymiankowe prezenty bardzo ładne, szczególnie przypadł mi do gustu biało-niebiesko-fioletowy wieniec - bardzo lubię zestawienie tych trzech kolorów.
cos mi się zdaje że za szybko się poddałaś z Ta wikliną . Na początek radze wypleść cos na bazie - np. osłonka na bazie z doniczki . I dopóki nie usztywnisz plecionki lakierem lub farba będzie się rozłazić. Nie poddawaj się bo to faktycznie nie jest az tak trudne. A i zacznij wyplatać od dna z tektury a nie wyplatanego od podstawy rurkami.
OdpowiedzUsuńPrezenciki wymiankowe bardzo fajne. Do zabawy w podaj dalej się już nie zapisze , skutecznie wyleczyłam się z tego typu zabaw. Dwa razy się zawiodłam i więcej nie chcę.
Powodzenia i pozdrawiam cieplutko
wspaniałe prezenty
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieje, że jakąś Twoją plecionkę zobaczę a tu niespodzianka. Udana wymianka, ale ja tam czekam na Twoje splotki, dasz radę, kto jeśli nie Ty:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka :-)))
OdpowiedzUsuńzachwyca mnie wiankowa twórczość, będę czekała na nowe dzieła :-D
OdpowiedzUsuńWianek śliczny! Reszta również wspaniała! Wymianka, jak widzę, sprawiła niemałą radość :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Zapraszam na naukę wyplatania do siebie :) wierz mi, że to nic trudnego :*** tylko się nie poddawaj i próbuj dalej a napewno wyjdzie :) dla mnie najgorsze na początku było kręcenie rurek :/ same kulfony mi wychodziły ;P
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty wymiankowe :*