Pisałam w poście z kurkami-uszytkami o zającu mojego Starszaka i dzisiaj go pokażę w całej okazałości :) Ale najpierw banerek do zabawy na którą go zgłaszam - w Szufladzie:
Jak robiłam sobie wykrój na zająca to synuś mi zajumał jedną z wersji i sobie pokolorował, a że bardzo mi się spodobał to postanowiłam go młodemu uszyć :)
I powiem Wam, że projektant zdolniejszy niż wykonawca :) Zając Starszaka podoba mi się o wiele bardziej niż mój uszytek :D
No i to na tyle, bo zaraz mam zebranie Stowarzyszenia i muszę się szykować :) Buziaki :)
No nie bądź dla siebie zbyt surowa wg mnie oba zające są świetne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oba zające świetne. Moja mała Siostrzenica specjalnie narysowała kiedyś kaczkę, żebym ją uszyła.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z wykonaniem na podstawie rysunku dziecka! Twój zając jest równie śliczny jak Starszaka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Skromnie i na gust dziecka stworzyłaś świetnego zająca. Możesz być dumna z synka, że zaprojektował Ci coś, co zdołałaś uszyć. Brawo zdolna mamusiu.)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnego zająca Starszak zaprojektował, taki kreskówkowy hehe (takie czasy) ale tym bardziej chylę czoła,że uszyłaś idealnie :-D
OdpowiedzUsuńOba zajączki wspaniałe :) Rośnie Ci konkurencja ;) Trzymam kciuki za wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się oba zajączki podobają :) Synuś z talentem wdał się w Mamusię :)
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł z szyciem według dziecięcego projektu :-) Trzymam kciuki za Wasze zwycięstwo w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńProjekt bardzo udany i wykonanie niczego sobie :-)).
OdpowiedzUsuńBrawa dla obojga autorów!
hehe...trochę horrorowaty ale za to współpraca pokoleniowa wspaniała
OdpowiedzUsuńCudne te zające, udały się Wam :-). Dziękujemy za zgłoszenie do Małych Szufladek:-)
OdpowiedzUsuń