Zrobiłam na zakończenie przedszkola dla wychowawczyń mojego Malucha, który już nie jest wcale takim maluchem - zaczyna pierwszą klasę w szkole. Ja pierwszy raz będę sama prowadzić grupę. Tzn. miałam już zerówkę, ale w szkole wiejskiej gdzie było 6 dzieci. Później też byłam wychowawcą, ale drugim, bo pierwszym była koleżanka. No a poza tym miałyśmy grupę mieszaną 3-4 latki. A teraz jestem sama tylko z pomocą i to z 3 latkami. Jestem przerażona.
Boję się też o Malucha jak sobie da radę w szkole. No i o Starszaka, bo nie był na zajęciach w swojej szkole w sumie od końca kwietnia. Nie mogę spać po nocach, bo wciąż myślę... Jestem wewnętrznie rozdygotana. I po tych pierwszych dwóch dniach zmęczona. Mam 4 dzieci które bardzo płaczą, jedna dziewczynka rzuca się na podłogę, a druga to nawet nie płacze tylko tak wrzeszczy że ja w całej szkole słychać... wiem że to początki i że będzie lepiej z każdym dniem, ale cieszę się że w tym tygodniu były tylko 2 dni...
Mój Maluch też zrobił dla swoich pań upominki - zrobił zakładki decoupage i breloczki z koralików hama. Jestem z niego dumna :)
A tu zakładki które zrobił mój synek:
Kwiatkowe breloczki:
A tu zapakowane duże paczki dla wychowawczyń i siostry dyrektor:
Ale piękne te kwiaty w filiżankach! Takie prezenty na pewno bardzo ucieszyły obdarowanych nauczycieli, zwłaszcza wykonane własnoręcznie zakładki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zdolnych masz synów to chyba po mamusi. !! Fajne prezenty przygotowali pod Twoim okiem. Filiżanki rewelacja piękne są, a pracą i dzieciakami się tak nie przyjmuj już niedługo się przyzwyczają. Najważniejsze zdrowie oby ono zawsze było i tego Ci życzę !! Twoje chłopaki w nowym miejscu na pewno sobie dadzą radę i kiedyś będziesz to wspominać jak dobry żart. Powodzenia we wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam