Strony
▼
czwartek, 12 marca 2015
Mój mały Cud :)
No jestem chyba zakochana po uszy w tym Maluchu :) on jest taki słodki :* Ale strasznie mnie denerwuje karmienie - nie lubię tego i robię to tylko dla mojej małej miłości, żeby był zdrowy i złapał trochę odporności. Oczywiście doceniam też inne walory karmienia piersią - najbardziej gubienie zbędnych kilogramów :D Ale np. argument, że zawsze mam ciepły i gotowy poiłek już do mnie nie przemawia - teraz mleko się robi ekspresem :) I tak samo nie uważam żeby karmienie piersią miało cokolwiek wspólnego z nawiązywaniem więzi między matką i dzieckiem - czasem to nawet wręcz przeciwnie działa - ja się strasznie wkurzam jak Młody mi czasem wydziwia przy cycu - niby głodny a się wykręca, popłakuje. No i trzeba więcej karmić, w sumie to jestem uwiązana - co 1,5-2 godziny muszę wywalać cyca. Dzisiaj załatwiałam wszystkie sprawy na raty - wprawdzie odciągnęłam małą butelkę, ale starczyło na 1 karmienie, akurat zdążyłam na następne wrócić od lekarza, zaś pojechałam do banku i meblowego, wróciłam na karmienie i zaś pojechałam na zakupy i po Starszaka i znów wróciłam na karmienie... Śmiać mi się z tego chce :D No a poza tym nigdy nie wiem ile młody zjadł, bo na cycu nie ma wyświetlacza i nie widać ile zjadł i czy się najadł. Chyba jednak się najada, bo robi się okrągły jak kuleczka :D Ale mimo wszystko będę karmić piersią, bo to dla dobra mojego synka :)
I jeszcze pochwalę się niespodzianką jaką zrobiła dla mnie kochana Elunia - link - DZIĘKUJĘ jeszcze raz :)
hehe też tak miałam wypad do miasta od jednego karmienia do drugiego:) ale dało radę to przeżyć;)
OdpowiedzUsuńPrezent dostałaś rewelacyjny;)
Pozdrawiam i dużo cierpliwości:)
"No a poza tym nigdy nie wiem ile młody zjadł, bo na cycu nie ma wyświetlacza i nie widać ile zjadł i czy się najadł" hahaha, padłam :D
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że jesteś zakochana w maleństwie! Małe dzieci są cudne:)
A niespodzianka piękna, świetna pamiątka:)
:D
UsuńKarteczka i metryczka są przepiekne, Ela jest mistrzynia pergaminków. Są piękne. !! A karmienie piersia , oby jak najdłużej!!
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka Młodemu i Tobie pkładów cierpliwoście
Pozdrawiam
Dasz radę, bo matki są stworzone do kochania..
OdpowiedzUsuńKarteczki- metryczka rewelacyjne, taka inna niż wszystkie. Pamiątka na całe życie.
Gratuluję dzidziusia.Ja od początku wszędzie jeździłam z dzieckiem ( mimo protestu babć) a mleko zawsze było podgrzane w piersi.Było to już kilka lat temu, ale wspominam to z rozrzewnieniem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA to dla Ciebie te śliczności Eluni były. Przyznam Ci się, że też bym się w takim Maleńkim Cudzie zakochała i nawet to zrobiłam, choć nie we własnym, bo takiego nie było mi pisane mieć, tylko Siostry. I choć teraz to już pyskaty uczeń pierwszej klasy gimnazjum, to i tak kocham go najbardziej na świecie, dokładnie tak samo jak wtedy, gdy był takim malutkim pączusiem cieplutkim, a może nawet mocniej.
OdpowiedzUsuńOj Kochana jaki Słodziak Twój Maluszek :****
OdpowiedzUsuńNo z tym karmieniem to masakra była u mnie też. Zjadał trochę i spał. Za 2 h budził się i znowu amu i lulu :P Chrzciny spędziłam na karmieniu :P i większość wizyt gości też he he he wytrzymałam 9 miesięcy - do pierwszego ugryzienia, którego już nie mogłam znieść. Na szczęście przejście na butlę poszło nam gładko :)
Piękne prezenty dostałaś :) Buziaki :*
Gratuluję prawdziwego ślicznego Cudu. Dla tej miłości warto się poświęcić z ciągłym karmieniem. Potem będzie można z rozrzewnieniem wspominać i patrzeć jak zdrowo rośnie. Karteczki Eluni cudowne.
OdpowiedzUsuńKarteczki są śliczne :) :) A Twoje maleństwo niech rośnie zdrowo :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję kochane za Wasze komentarze i słowa które zawsze mnie podnoszą na duchu i sprawiają że uśmiecham się od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńurzekła mnie wizja wyświetlacza na cycu... ;-DDD
OdpowiedzUsuńtrzymaj się i nie poddawaj!
jesteś uwiązana na parę miesięcy ale to będzie procentować na całe życie. warto!
Małemu Bartusiowi (bo chyba takie nosi imię) i Tobie życzę dużo odporności i zdrówka! Kartki przepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
tak już chyba mają wszystkie mamy- kochamy te nasze maleństwa miłością wielką :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Was i cierpliwości :)
wspaniałe cudo
OdpowiedzUsuńWykarmiłam trójkę paszczaków , uważam, że warto było :):)
OdpowiedzUsuńCałuski w słodką stópkę :)
Jakie piękne karteczki!!!!!!!jakie stópeczki- do zacałowania!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Ciebie i pociechy - stópki to zdecydowanie jedna z najsłodszych dziecięcych części ciała :D Ja karmiłam tylko kilka tygodni, bo mały płakał... myślałam, że to kolki, a on był głodny bo nie dojadał, choć jadł po 40 minut :) Przy karmieniu piersią jest trochę nerwów, ale są też miłe aspekty :) Karteczki śliczne!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: congratulations on that precious baby. Sons are the best thing ever. Keep in touch
OdpowiedzUsuńWitaj kochana, gratulacje z narodzin maluszka. Ja co prawda etap karmienia już dawno mam za sobą, ale pamiętam też że łatwo nie było. Były również i piękne momenty i do tych właśnie po latach będziesz wracać.
OdpowiedzUsuńGratuluję również wygranej u mnie w mini konkursie i proszę o kontakt
Ja miałam tak z pierwszą córką, szlag mnie trafiał i mała już od 3 tyg byla na modyfikowanym, bo tego wicia się i pręzenia przy cycu nie mogłam znieśc. Teraz mam drugą dziś skonczyla 4 miesiacei uwazam, że cycek to najfajniejsza rzecz na świecie;-)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny, że dzielicie się swoimi przeżyciami związanymi z karmieniem - wiem że to jest ważne dlatego zamierzam karmić Młodego jak najdłużej, no albo przynajmniej do pierwszych zębów :) ale czasem muszę sobie pomarudzić :)
OdpowiedzUsuń