Strony

środa, 22 marca 2023

Grządki podwyższone

 Jako że wiosna przyszła to taki post nieco ogrodniczy. A że leżę chora to wreszcie mam czas. 3,5 tygodnia już chodziłam do pracy, z czego 2 tygodnie męczyłam się z jakąś formą jelitówki - wrażliwych odsyłam poniżej pierwszych trzech zdjęć, bo będzie opis moich dolegliwości- 

było mi niedobrze, bolał mnie brzuch, odbijało mi się siarkowodorem (zgniłymi jajami), miałam śmierdzące bąki i trochę rozwolnienia.


A teraz leżę z grypą. Tak się bałam powrotu do pracy, a zleciał nie wiem kiedy prawie miesiąc... i nie było tak źle, tylko ten czas tak szybko mi ucieka... 
Wracając do grządek- są z palet, Mężuś mi je sklecił. A że się sprawdziły to w ubiegłym roku powstały kolejne 2:




Na jesień zostały nagnojone więc mam nadzieję na dobre zbiory :) To do napisania 


3 komentarze:

  1. Przede wszystkim zdrówka życzę. Wiem chodzenie do pracy nie jest przyjemne, ale takie chorowanie chyba tez nie.
    Co do grządek to zdolnego masz chłopa, a jak się sprawdziły w zeszłym roku to i w tym będą super zbiory !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracaj szybko do zdrowia, Mirciu.

    OdpowiedzUsuń