Jako dziecko z pasją pochłaniałam kolejne tomy Harrego Pottera i z niecierpliwością czekałam na wydanie następnych części. Teraz moje dzieci też są zakochane w serii o młodym czarodzieju, ich kuzynowstwo też. Dlatego na ich urodziny przygotowałam różne gadżety. Dzisiaj pokażę tylko część, bo powstało ich dużo :)
Fiolki z eliksirami (w środku są uwielbiane przez dzieci gluty- slime. Bleee):
Jajko smoka. Naszyjnika ze zmieniaczem czasu nie zrobiłam, ale był częścią prezentu.Bransoletka wężowa dla członków Slytherinu:
Magiczne fasolki w przygotowanym przeze mnie pudełku:
Skrzydła motyli potrzebne do eliksirów:
Bilety na pociąg do Hogwartu:
I piękna figurka sowy kupiona na aukcji za parę złotych.
To nie koniec magii :)
Wpis przygotowałam szybciej, ale teraz nie mam takiego nastroju. Muszę wylać z siebie smutki. Od czwartku jestem przerażona. Podejrzewałam że to się tak potoczy, ale miałam nadzieję że może się jednak mylę. Boję się że po Ukrainie przyjdzie kolej na nas... że czeka nas wojna światowa... Co to będzie?
moja córka {31 lat} to też fanka poterra,super to wymysliłaś
OdpowiedzUsuńSuper się przygotowałaś na urodziny dzieci. Niby wiele nie trzeba dzieciom, żeby dobrze się bawić, ale pomysłowość i kreatywność zawsze jest w cenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Na pewno dzieciaczki były zachwycone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja też się martwię, nie mogę pojąć dlaczego ludzie sobie robią takie rzeczy i to w dobie pandemii.
OdpowiedzUsuńPostarałaś się Mireczko, Twoje prezenty to prawdziwa magia:)
Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci spokojnej niedzieli.