poniedziałek, 18 maja 2015

I jeszcze raz ogród :)

Posadziłam pelargonie w starej drewnianej skrzynce narzędziowej znalezionej w starej stodole podczas porządków na naszej działce:
 Rosną sobie jakieś rojniki czy coś - na razie w doniczce, a docelowo będą na skalniaku, który ma powstać na piwniczce - jak już ją zrobimy tak jak ma być porządnie :)
 Zawilce raz jeszcze :)
 Poobcinana brzoskwinia - bo jedna gałąź się obwieszała na ogrodzeniu - wszystkie drzewka na działce są zapuszczone i na razie rosną, bo rosną, ale owoców z nich zbytnio nie ma, bo trzebaby je uporządkować - tylko jest tyle innych pilniejszych rzeczy do zrobienia, że chyba nowo posadzone drzewka zaczną owocować zanim zrobimy porządek ze starymi :D
 A to nie wiem co - przywiozłam od Cioci - jak ktoś wie to proszę o podpowiedź :)

 Jakieś krzaczki od Mamy - zobaczymy czy się przyjmą. Posadzone w dwa szpalery po jednej ze stodół - jak widać na drugim foto mamy jeszcze sporo pieńków do usunięcia - mam nadzieję, że w tym roku mi to Mężuś zrobi, bo nie mogę gospodarować ogrodem tak jakbym chciała tylko muszę omijać pieńki :)

 I tawuły od Cioci:
 A tam w łące posadzone młode drzewka owocowe - chyba grusza, śliwa i jabłonka? Nie wiem bo to Teściu z Mężusiem się uparli że już teraz posadzą - ja chciałam na jesień... Więc się w te drzewka wogóle nie wtrącam, bo byłam zła - Teściu mi się okropnie rządzi na mojej działce.... wrrrr...
 A tu leszczyny i maliny pod płotem - też za sprawą Teścia....
 Mój bez posadzony rok temu już zakwitł :D


 Z kolei na brzozie mamy jakieś jajeczka -  w tamtym roku wykluły się jakieś gąsienice z tego - nie wiem co to i jak to zlikwidować - macie jakieś rady?
 No i moje biedne konwalie - Brachu je przysypał jak wyrzucał ziemię z pokoju Starszaka, żeby wykopać pod wylewkę i podłogę, odgarnęłam je z ziemi, ale myślałam że nie odbiją, bo wyglądały naprawdę marnie - na szczęście są :) I nawet puściły nowe listki :)



No i to ogrodniczo na razie tyle :) Mam nadzieję pokazać Wam moje zaległe wymianki, upominki i nowe prace, bo trochę tego powstało - wszystko w tzw. międzyczasie :) Teraz z jednej strony mam trochę więcej czasu, bo pomału przechodzimy na butelkę, ale z drugiej strony mam go mniej, bo bąbel rośnie i już nie śpi tyle co wcześniej... Ah z tym czasem - raz byśmy chcieli żeby leciał szybciej, a czasem chciałoby się go zatrzymać albo wręcz cofnąć...

7 komentarzy:

  1. Jeszcze sporo pracy przed Wami, ale pomyśl, jak potem będzie pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. na razie sie to kojarzy ze stanem surowym " ale za to jaka dzielnica..." !
    :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Siły i cierpliwości do dalszych prac! Już widać, że wyłania się coś uroczego :-) Bzy, konwalie, zawilce i tyle innych cudowności roślinnych - oj, będzie (jeszcze) pięknie(j)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku zawsze tak jest- nic tylko robota, potem będzie już lżej, choć pracy nigdy nie zabraknie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś będzie piękny ogród a teraz życzę sił do pracy :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta skrzynka na pelargonie - cudna, ukradłabym Ci ją, hehe :) ja powoli też zaczynam działać "ogrodniczo", chociaż to może za duże słowo... i dziwię się, bo jeszcze niedawno zapierałam się przed tym rękami i nogami... a teraz za sprawą mamci mam u siebie na balkonie 3 doniczki truskawek, w tym dwie wiszące, a jutro dokoptuję sobie jeszcze jedną doniczkę, tym razem z przesadzoną miętą :) i powoli kompletuję jeszcze ziółka...

    A bez uwielbiam i też mam u siebie na działce :) i drzewka owocowe... posadzone jakieś 5-6 lat temu, już są całkiem spore - a jak cudnie wyglądają! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie sobie działasz na swojej działce :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...