piątek, 9 września 2016

Pirografia, czyli wypalanie w drewnie

Jak zostałam w lutym sołtyską, to na naszej świetlicy wiejskiej nie było żadnego znaku, że to świetlica. Więc postanowiłam zrobić :) Pożyczyłam od Siostry sprzęt i wypaliłam napis na wybranej wcześniej desce z rozbiórki starej stodoły. A ponieważ "świetlica wiejska" to długaśna nazwa, więc napisałam sołtysówka - tak od początku mówię na ten budynek i dopiero po chyba 2 zebraniach uświadomiono mnie, że to nie sołtysówka tylko świetlica wiejska :D No ale chyba już się moja wersja przyjęła w obiegu :D Oto co mi wyszło z tej przypalanej zabawy:

 Trochę detali:




Powiem Wam, że super sprawa ta pirografia :) Miałam naprawdę fajną zabawę robiąc ten napis i próbując różnych końcówek :)

A teraz idę pakować bagaże, bo jadę do Rodziców i jutro na wesele mojej małej Siostrzyczki :) Jak wrócę to pokażę Wam moje i Mamy biżu, no i pamiątkę którą zrobiłam dla Młodych :)

13 komentarzy:

  1. Napis wyszedł świetny i bardzo odpowiednia to nazwa!
    Życzę miłej, udanej zabawy i Szczęścia Młodej Parze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mirko! Bardzo ładnie to wygląda, Świetny pomysł miałaś - Pozdrawiam Cię gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszalałaś nie ma co :) ciekawie spróbować takiego wypalania sama chętnie bym spróbowała :) Baw się dobrze ja właśnie chwalę się wymianką :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. wow! pirografką też bym chciała móc znów być!
    do dziś pamiętam ten cudowny odorek na zajęciach
    techniki w liceum, gdy na deseczce wypalaliśmy
    swe dane personalne - brelok do kluczy zgubił mi
    się szybciej, niż tamta sala wywietrzała - ale
    nadal w mig biegnę, gdy czuję rżnięte deski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Technika chyba do łatwych nie należy ale Ty poradziłaś sobie z nią świetnie. Napis wyszedł super .
    Udanej zabawy
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O, jak ładnie to wygląda. Mam gdzieś wypalaną deseczkę pod zdzierany kalendarz, starszą ode mnie. Sołtysówka - fajne określenie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna robota. Też kiedyś próbowałam, bo drewienek mam pod dostatkiem, ale nie zaiskrzyło;-) Do zobaczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wszystko do czego przyłożysz ręce ci wychodzi,ja też tak chcę........

    OdpowiedzUsuń
  9. Super sprawa to wypalanie! a napis genialny :-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! Ah Ci rękodzielnicy, żadnej pracy się nie boją :D fajnie spróbować czegoś nowego :D

    jestem mega ciekawa Waszej weselnej biżuterii! Za miesiąc idę na ślub mojej najlepszej przyjaciółki i aktualnie pracuję właśnie nad biżuterią ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. przyznam, że jestem zachwycona - technika obłędna, a praca którą wykonałaś powala na kolana!!! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...