Nie mogłam się powstrzymać i musiałam pochwalić się moimi wiankami :) Nastawiłam się na ich zrobienie... I zrobiłam ich już 9, a kolejne 5 czeka w kolejce na dokończenie - normalnie masowa produkcja :D
A teraz proszę podziwiać - mnie się strasznie podobają i jestem z nich dumna :)
Nie pisałam wcześniej, bo przyjechali do mnie trochę niespodziewani goście :) Wprawdzie czekałam kiedy przyjadą, ale że będą już na ten weekend to się nie spodziewałam do godziny 14 w piątek kiedy to zadzwonił Brat Mężusia, że do nas jedzie. A w sobotę przyjechała Siostra z rodziną i Teściowa. Więc musiałam w trybie superszybkim posprzątać wszystkie moje robótki i resztę, no i zrobić obiad :) No, ale za to mamy już sufit na korytarzu, a Braciszek zostaje jeszcze - bo reszta dzisiaj rano pojechała, i ma zagipsować i zeszlifować, a jakbyco to się go jeszcze do innych prac wykorzysta :D
A Synuś mój przeziębienie już załapał i jutro nie pójdzie napewno do przedszkola, a zaś to się zobaczy jak będzie się czuł. We wtorek jadę po panele i drzwi do pokojów, farbę już mam, jeszcze tylko Mężuś musi potynkować i zagładziować i może za miesiąc będzie na gotowo :)
Jeszcze chciałam tylko uprzedzić, że mimo iż przerwałam cykl lalkowych postów, to zostało mi jeszcze 4 do opublikowania, no ale koniecznie musiałam się pochwalić tymi wiankami i jeszcze w kolejnym poście pochwalę się moimi użytkowcami zrobionymi dla Synusia, a zaś wrócę do obiecanych 4 postów :)
Wianki są przepiękne:) Bardzo podoba mi się kolorystyka - nie umiem powiedzieć który najładniejszy:)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla malucha życzę:)
dzięki :)
UsuńRewelacja! Mój typ to numer 1. Z czego on jest zrobiony? To sztuczne czy żywe kwiaty?
OdpowiedzUsuńto żywe kwiaty - krwawnik pospolity, którego pełno u mnie na łące - uplotłam z niego wianki i poprzyczepiałam do bazy - też robionej własnoręcznie :)
UsuńWszystkie są piękne! Nie wiem, który najładniejszy! Masz dar, dziewczyno!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i szybkiego zakończenia prac budowlanych!
dziękować :)
UsuńZawsze zazdrościłam ludziom, którzy umieją takie cuda wyczarować łapkami!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu i miejsca, gdzie się takie wianki da powiesić ;)
dzięki :) ja na razie mam tylko dwa kinkiety, więc dwa wiszą, a reszta czeka na nowych właścicieli lub na czas zmian na kinkiecie :)
Usuń