Tym razem karteczki nadmorskie :)
Zgłaszam je jako komplet do zabawy w DIY - czyli zrób to sam:
Oto rzeczone karteczki:
Widok na górnej karteczce to zdaje się latarnia w Gąskach, a na dolnej jest plaża w Mielnie/Unieściu :)
Karteczki to taki mój przerywnik w haftowaniu, bo bolą mnie palce - macie na to jakiś patent? Czy tylko ja jestem taką ofiarą, że robię sobie krzywdę podczas haftowania xxx? :D A już najgorzej jest jak wyszywam na plastikowej kanwie - robię drugi obrazek z testowania z Kokardką.
W sumie to robię kilka rzeczy na raz - haftuję 2 obrazki, kończę pamiątkę dla Siostry na ślub i muszę jakoś ozdobić sukienkę, bo jest trochę za prosta i łysa... Przy okazji trochę ogarnęłam pracownię - ale tylko biurko na razie :D No i przygotowujemy werandę do remontu. Poza tym oczywiście dochodzą zwykłe domowe obowiązki, opieka na chłopcami i sołtysowanie, niech już się zacznie jesień to będę mogła oddychnąć :D Ale przynajmniej nie mam czasu się nudzić :D To na razie tyle - do napisania :)
Ty to jesteś człowiek orkiestra;-), ale w sumie ja też:-) Karteczki mi przypomniały wypady na morze, chyba już się stęskniłam za morskimi klimatami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKarteczki wspaniałe a patent na wszechobecność, wszechpracowitość poproszę :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gąski, Mielno/Unieście (to od stycznia 2017 będzie miastem), to moje podwórko. Kartki bardzo ładnie zagospodarowane, powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńFajne morskie klimaty i pamiątka z wakacji. Dziękuję za udział w wyzwaniu D.I.Y. czyli zrób to sam. A na bolące palce polecam chwilową zmianę zajęcia i relaks;-) Może przetwory? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajne pocztówki. Można własne zdjęcie zrobić z wakacji i tak ślicznie ozdobić i wysłać. Brawo. Dziękuje za udział w naszym wyzwaniu. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńPS: a od haftowania to może sobie odpocznij, zregeneruj łapki i za jakoś czas z przyjemnością wrócisz do haftowania.
Widzę, że u Ciebie się dzieje. A pamiątki wakacyjne super. Dziękuję za udział w wyzwaniu D.I.Y. czyli zrób to sam.
OdpowiedzUsuńPięknie zachowałaś wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń