Tylko, że nie wyszło tak jak chciałam...
Zobaczcie jak sobie pięknie wzór narysowałam (w dwu częściach bo inaczej aparat nie chciał współpracować):
Mój Mężuś stwierdził, że to wygląda jakby to narysował nasz prawie 4-letni Synuś... A statku tam nikt nie widzi, tylko mówią, że to góra lodowa... No sama jestem zawiedziona jak to wyszło, chyba użyłam nie takich materiałów - niektóre musiałam zszywać ręcznie, bo moja maszyna nie chciała ich uciągnąć...
Jestem w dołku.... w sumie to aż wstyd to Wam pokazywać, ale się muszę wyżalić, że mi nie wyszło... aż nie mam zapału żeby próbować kolejnego obrazka w tej technice, a ona daje tyle możliwości! No masakra... a chciałam to powiesić w łazience...
Projekt rewelacja. Obrazek może faktycznie nie wyszedł, ale może spróbujesz jeszcze choć raz zanim dasz sobie spokój?
OdpowiedzUsuńZa drugim razem powinno pójść lepiej. Nie zawsze wszystko udaje się za pierwszym razem.
Pozdrawiam i nie poddawaj się :)
Hello from Spain: great job. You are very creative. Keep in touch
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się! Początki zawsze są trudne. Może spróbuj jakiś prostszy wzór? Postawiłaś sobie jak na 1 raz bardzo ambitne zadanie:)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :) może macie rację i powinnam spróbować jeszcze raz z trochę łatwiejszym wzorem... chociaż ten wcale nie wydawał mi się taki trudny :D gorzej jak przyszło co do czego :) będę też musiała staranniej wybrać materiały, żeby maszyna dała radę :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, bo efekt i tak jest wspaniały! Nie mogę uwierzyć, że robiłaś to pierwszy raz! Wyobrażam sobie jakie to musi być trudne!
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się! Każda kolejna praca będzie jeszcze lepsza!
ja nie jestem ekspertem od maszyny i umiem tylko tyle ile się nauczę metodą prób i błędów, bo nie ma mnie kto podszkolić :) więc dla mnie to była ciężka robota - dwa dni się z tym męczyłam, a i tak nie wyszło...
UsuńNie od razu Rzym zbudowano. Próbuj dalej, bo ćwiczenie czyni mistrzem, powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńno przy takiej zachęcie od Was wszystkich to jeszcze raz spróbuję :) ale może po prostu nie jestem stworzona do tej techniki - na drutach na przykład już próbowałam kilka razy pod okiem Babci i nie umiem :)
UsuńMam podobnie z szydełkiem - łańcuszek, proszę bardzo, ale słupki i półsłupki przekraczają moje zdolności.
UsuńWitaj;) Jak na pierwszy raz, to obrazek wyszedł Ci świetnie;) Ja przynajmniej byłabym dumna, gdybym taki uszyła;) Pomalutku dojdziesz do wprawy. Praca bardzo pomysłowa;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za kolejne budujące słowa :)
UsuńEj, nie narzekaj, bo wcale nie jest źle! nie wiem co Ci się nie podoba? problem tkwi w technice- szyjesz poszczególne elementy, potem dopiero zszywasz je w całość tak jak puzzle, tylko, że nawet puzzle są zszywane z kawałków:) Rozumiesz coś z tego co napłodziłam??:)) też na początku się zastanawiałam o co chodzi, potem dopiero załapałam
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że poszłaś bardziej w patchwork niż w PP a te dwie choć pokrewne techniki szyje się inaczej:)
tak na szybko znalazłam jeden link
http://jolcinepasje.blogspot.com/2012/08/szycie-na-papierze-paper-piecing.html
a jeżeli jeszcze coś będziesz chciała znaleźć to poszukaj
Paper Piecing krok po kroku
A teraz zmykam bo Ci post w komentarzu wymaluję:)
pozdrawiam:)
no to ja tak robiłam - zszywałam kawałeczki - najpierw ptaka, zaś statek i wieżę, a później doszywałam kolejno do siebie. Ale wogóle nie robiłam tego z papierem :D następny obrazek sobie narysuję tak jak podałaś w linku i będę doszywać do kartki :) no i wezmę inne materiały, bo chyba po prostu nie wszystkie się do tego nadają :) bo jak widziałam u Ciebie to wpisałam w google samo "paper piecing" a nigdzie nie popatrzyłam jak to się robi :D bo stwierdziłam, że co to za filozofia pozszywać kilka kawałków szmatek :D hahaha :D
Usuńwitaj :) jak na pierwszy raz jest dobrze:) jak ja patrzę na moje pierwsze kartki o matko.. i kto by uwierzył nie ? trening czyni mistrza talent masz nie poddawaj się i próbuj dalej :) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńno ja z kartkami też tak mam :D jakże prawdziwe jest to stare porzekadło - "człowiek uczy się przez całe życie" :)
Usuńlał fajne to pierwszy raz wodze takie obrazki SUPERRR!!
OdpowiedzUsuńja też pierwszy raz spotkałam się z tą techniką właśnie u Renatki :)
UsuńKochana nie zrazaj sie tylko bierz sie za nastepne. Poczatki zawsze sa trudne i nie zawsze wychodza tak jakbysmy chcieli... moim zdaniem wyglada super. Praktyka czyni mistrzem wiec do dzieła !
OdpowiedzUsuńno spróbuję, ale najpierw mam inne robótki na głowie :D
Usuńnie zrażaj się, a maszyna jest do opanowania, dasz radę :-)
OdpowiedzUsuńOj tam, nie można się poddawać! Trzeba próbować aż do skutku! Nie znam chyba nikogo, komu by za pierwszym razem wyszło.
OdpowiedzUsuńja nie jestem z tych co próbują do skutku, bo zwykle wychodzi mi za pierwszym razem :) no chyba że zawalę całkiem - tak jak w tym przypadku :D ale będę musiała spróbować raz jeszcze, bo po prostu źle się do tego zabrałam :)
Usuń