Jak mówiłam dzisiaj kolejny post na zabawę w KTM, bo w poprzednim mi się nie zmieściły wszystkie zdjęcia, a poza tym inna technika wykonania :)
Tym razem są to prace kolażowe - robione węglem przez dzieci na świetlicy. Niestety znów są poprzewracane do góry nogami - macie na to jakiś patent?
A tutaj już nasze domowe prace z moimi synami odcisk liści i kontur wykonane farbami :)
Postaram się parę słów napisać w kolejnym poście - co u mnie słychać, bo nie mam dzisiaj ani czasu ani sił, a jutro niestety też idę do pracy... I w sobotę też... I w kolejne 3 soboty również ... Ale pożalę się w kolejnym poście. ..
Mirko! Super są te listki - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńCiekawe prace. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię - ja jutro też idę do pracy, za 3 tygodnie również. A za dwa mam cały weekend zajęty - zachciało mi się jeszcze szkoły po studiach...
OdpowiedzUsuńSuper, że synowie chętnie się wyrażają artystyczni :-) współczuję pracy w sobotę, ja dziś przespałam pół dnia bo zimno , brr
OdpowiedzUsuńSuper prace, jak maluje się węglem?
OdpowiedzUsuńTo jest technika zwana frotaż i polega na tym, że podklada się pod kartkę przedmioty, tutaj liście, a rysuje się na wierzchu - to samo można zrobić kredkami lub ołówkiem ,a węgiel można kupić w papierniczym i są to takie cienkie rureczki, które łatwo złamać podczas rysowania...
UsuńTwój hafcik już na ukończeniu na szczęście :) Trochę czasu mi brakuje na szybsze haftowanie, zostaja właciwie weekendy
OdpowiedzUsuń