Dzisiaj bonus - haha - drugi wpis :) a tak mnie natchnęło :) u nas już jakiś czas wiszą na drzewie przywoływacze wiosny - więc możecie nam podziękować za ocieplenie ;)
A tak serio, to po prostu nie mogłam wypaczeć na to drzewo... Myślałam żeby mu zrobić szydełkowy kubraczek, ale u mnie włóczek jak na lekarstwo, no i szkoda mi było - bo się pobrudzi, zniszczy, nie wytrzyma, szkoda kasy i zachodu... ale byłoby tak ładnie...
No i myślałam tak długo aż mnie oświeciło - jak zrobię ozdoby z plastiku to nic im się nie stanie i będą długo cieszyć oko! :D Pamiętałam że widziałam gdzieś w otchłani internetu motylki z butelek, ale za bardzo mi się nie chciało, więc wzięłam jajka niespodzianki, których to ci panie u nas dostatek :) No i zrobiłam pszczółki - Synuś się cieszył jak szalony :D
Do zrobienia tych pszczółek zostały wykorzystane oczywiście jajka niespodzianki, paski i buziaki są z czarnej taśmy izolacyjnej, oczy to szpilki, a skrzydła jedne mają z resztek filcu, a drugie z butelek :) Skrzydła włożone do środka jajka ( bo nowsze jajka mają zamykanie na kawałku plastiku - nie da się go całkiem zdjąć, chyba że się chce - to się urwie albo utnie :) ażeby mi tam wlazły te skrzydła to mają mniej-więcej taki kształt:
No i coby nie latały same to im dorobiłam kwiatuszki - ze starszych modeli jajek albo z podróbek - wszystko połączone i zawieszone na żyłce przezroczystej:
No a potem jednak się wzięłam za te motylki :D żeby było kolorowiej - wycięłam z butelek, pomalowałam lakierami do pazurów, bo mam ich mnóstwo :) a na środku przykleiłam taśmę izolacyjną i zawiesiłam też na żyłce:
I teraz mam ładnie za oknem :) jedynie się motylki trochę zamojtały i już tak reprezentacyjnie nie wiszą :D
A teraz kilka zdań z mojego Wielkopolskiego słownika :) na fejsie moja Pani Profesor z LO zaczęła wrzucać fotki ze słownictwem gwarowym i weszłam z ciekawości na ich stronkę, no i normalnie ja tak gadam :D
- ady idź - co ty opowiadasz, to niemożliwe
- kielczyć się jak do syra - głupio się śmiać
- mieć ambę - być zwariowanym, mieć głupie pomysły
- lelać się - zachowywać się dziecinnie, przytulać się
- ajzol - przedmiot żelazny, metalowy
- akuratnie - dokładnie, starannie, porządnie
- antrejka - przedpokój, korytarz
W następnym poście będzie na B :D
Hello from Spain: great and fabulous. You are very inspiring for me .. we keep in touch
OdpowiedzUsuńO matko! Jakie śliczne te pszczółki, motylki i kwiatuszki! Fajnie masz za oknem! Fantastyczny pomysł! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńA co do gwary, to z mojej też byś się uśmiała! Pozdrawiam!
dzięki dziewczyny :) olla123 - jaką gwarą mówisz? dawaj jakiś przykład! :) ja uwielbiam polskie języki gwarowe :)
OdpowiedzUsuńAle suuuuperoooowe :) Motylki piękne i kolorowe :) Kwiatki - rewelacyjny pomysł :) ale pszczółki - mistrzostwo świata! Już wiem co zrobię Szymkowi jak nazbieramy nową partię jajeczek :P Dziękuję za inspirację :) Buziaki
OdpowiedzUsuń