Moi drodzy - dziękuje za liczny udział w moim Całuśnym Candy :) Bardzo się cieszę, że tyle osób postanowiło podzielić się swoimi sposobami na opanowanie - że się tak wyrażę - chaosu twórczego (czyt. bajzlu) Nie ukrywam, że niektóre Wasze sposoby już wcieliłam w życie i pomału udaje mi się zapanować nad moim bałaganem :)
W zabawie wzięły udział 22 osoby:
Mama w domu20 lutego 2015 14:13
Elunia20 lutego 2015 15:43
Greenfrog20 lutego 2015 19:25
ALEKSANDRA P20 lutego 2015 22:15
bjork8221 lutego 2015 11:34
Boguslawa Molenda23 lutego 2015 14:28
niesforne nitki23 lutego 2015 16:54
ToTylkoJa25 lutego 2015 11:04
Czarna dama27 lutego 2015 08:55
Annette ;-)1 marca 2015 15:00
Jolanta Kusz1 marca 2015 22:20
olla1233 marca 2015 09:16
kal323 marca 2015 14:04
Ewelina Nowak7 marca 2015 13:40
Anko9 marca 2015 20:49
hubka3812 marca 2015 13:46
Ania S12 marca 2015 23:53
Teresa15 marca 2015 16:07
Ala Gajewska18 marca 2015 10:09
raeszka18 marca 2015 18:40
Mulinka Kordonkowa20 marca 2015 15:39
CreaDiva20 marca 2015 23:24
z czego 8 wysłało do mnie zdjęcia swoich miejsc pracy i ich organizacji - nie na wszystkie maile odpowiedziałam, ale dotarły do mnie i macie dziewczyny dodatkowe losy:
Greenfrog
Aleksandra P
Bogusława Molenda
Czarna Dama
Annette
kal32
Anko
CreaDiva
I drogą losowania zestaw widoczny na zdjęciu powędruje do Aleksandry P. :)
A postanowiłam też wysłać drobne niespodzianki do:
Greenfrog - za fajny pomysł z fiolkami po wanilii do przechowywania koralików :)
olli123 - za pomysł z opakowaniami po kocach - już moje materiały przełożyłam do tych walizek :)
Czarnej Damy - za pomysł z przezroczystymi pudełkami po butach :)
Anko - za pomysł z wiszącym segregatorem z przezroczystymi kieszonkami :)
CreaDivy - za pomysł jak u Anko -sukienka z kieszonkami :)
Dziewczyny proszę o Wasze dane do wysyłki na mojego maila :) Tylko niestety wyślę upominki chyba dopiero po świętach, bo nie będę miała czasu - jutro jadę z Maluchem do ortopedy, zaś mają przywieźć meble, a już w środę wyjeżdżam na komisję do Poznania i wracam dopiero po świętach, więc musicie uzbroić się w cierpliwość :) (oprócz Czarnej Damy i olli123, bo Wasze adresy mam i już niespodzianki spakowałam:)
niedziela, 22 marca 2015
piątek, 20 marca 2015
Zielono mi :)
No nareszcie piękna pogoda za oknem :) Szkoda tylko że dzień nie jest dłuższy i że nie mam więcej sił, bo chciałoby się dużo zrobić, tylko nie ma kiedy i jak... I nie mówię tylko o robótkowaniu, bo już ogródek mnie woła - jest dosyć zaniedbany, bo jak byłam w ciąży to nie mogłam nic robić, bo była zagrożona i musiałam leżeć, a teraz jak już leżeć nie muszę to nie wiem co najpierw w ręce złapać :) Ale jakoś pomału coś tam dłubię, tylko już później czasu mi szkoda na wlepianie postów, bo to jednak trochę trwa, a wolę spożytkować ten czas w realu na dłubaniu :D
Także jakby się ktoś martwił to jestem, żyję :) Młody rośnie jak na drożdżach, chociaż drożdży nie jem :D Robi się mała kuleczka z niego :) Za to Starszak w przedszkolu szaleje i wciąż mi Pani mówi, że jest niegrzeczny i bije dzieci... Już nie wiem co mam z nim robić - nie działają ani prośby ani groźby... Normalnie mi ręce opadają...
No ale dość tego, przechodzę, do rzeczy :) Bo to jest post na cykliczne kolorki u Danusi :) link
Jako że Wielkanoc się zbliża to zrobiłam jajo :) Danusiu - to białe nie jest częścią pracy - to tylko podstawka, bo jajo jak wiadomo lubi się toczyć :D
Jajo jest z nitki maczanej w kleju i robione na balonie, a kwiatuszki miałam od Ani S. z Płonących Motyli - link - jeszcze z naszej wymianki która była prawie rok temu :D Czekały na swoje 5 minut i się wreszcie doczekały - pozostałe kwiatki, które wreszcei znalazły zastosowanie pokażę w następnych postach :) A moje jajo albo zawiśnie albo będę musiała mu zrobić porządną podstawkę :)
Co do zielonego to UWIELBIAM ten kolor :) Kojarzy mi się z wiosną i mam dużo zieleni w domu i w ogrodzie :D Nawet Maluch ma zielony wózek, a Starszak zielone ściany w pokoju :) Ubrania też mam - soczyste zielone :)
A seledynowy bym połączyła właśnie z żółtym i różem :)
A w niedzielę wyniki Candy :)
Także jakby się ktoś martwił to jestem, żyję :) Młody rośnie jak na drożdżach, chociaż drożdży nie jem :D Robi się mała kuleczka z niego :) Za to Starszak w przedszkolu szaleje i wciąż mi Pani mówi, że jest niegrzeczny i bije dzieci... Już nie wiem co mam z nim robić - nie działają ani prośby ani groźby... Normalnie mi ręce opadają...
No ale dość tego, przechodzę, do rzeczy :) Bo to jest post na cykliczne kolorki u Danusi :) link
Jako że Wielkanoc się zbliża to zrobiłam jajo :) Danusiu - to białe nie jest częścią pracy - to tylko podstawka, bo jajo jak wiadomo lubi się toczyć :D
Jajo jest z nitki maczanej w kleju i robione na balonie, a kwiatuszki miałam od Ani S. z Płonących Motyli - link - jeszcze z naszej wymianki która była prawie rok temu :D Czekały na swoje 5 minut i się wreszcie doczekały - pozostałe kwiatki, które wreszcei znalazły zastosowanie pokażę w następnych postach :) A moje jajo albo zawiśnie albo będę musiała mu zrobić porządną podstawkę :)
Co do zielonego to UWIELBIAM ten kolor :) Kojarzy mi się z wiosną i mam dużo zieleni w domu i w ogrodzie :D Nawet Maluch ma zielony wózek, a Starszak zielone ściany w pokoju :) Ubrania też mam - soczyste zielone :)
A seledynowy bym połączyła właśnie z żółtym i różem :)
A w niedzielę wyniki Candy :)
czwartek, 12 marca 2015
Mój mały Cud :)
No jestem chyba zakochana po uszy w tym Maluchu :) on jest taki słodki :* Ale strasznie mnie denerwuje karmienie - nie lubię tego i robię to tylko dla mojej małej miłości, żeby był zdrowy i złapał trochę odporności. Oczywiście doceniam też inne walory karmienia piersią - najbardziej gubienie zbędnych kilogramów :D Ale np. argument, że zawsze mam ciepły i gotowy poiłek już do mnie nie przemawia - teraz mleko się robi ekspresem :) I tak samo nie uważam żeby karmienie piersią miało cokolwiek wspólnego z nawiązywaniem więzi między matką i dzieckiem - czasem to nawet wręcz przeciwnie działa - ja się strasznie wkurzam jak Młody mi czasem wydziwia przy cycu - niby głodny a się wykręca, popłakuje. No i trzeba więcej karmić, w sumie to jestem uwiązana - co 1,5-2 godziny muszę wywalać cyca. Dzisiaj załatwiałam wszystkie sprawy na raty - wprawdzie odciągnęłam małą butelkę, ale starczyło na 1 karmienie, akurat zdążyłam na następne wrócić od lekarza, zaś pojechałam do banku i meblowego, wróciłam na karmienie i zaś pojechałam na zakupy i po Starszaka i znów wróciłam na karmienie... Śmiać mi się z tego chce :D No a poza tym nigdy nie wiem ile młody zjadł, bo na cycu nie ma wyświetlacza i nie widać ile zjadł i czy się najadł. Chyba jednak się najada, bo robi się okrągły jak kuleczka :D Ale mimo wszystko będę karmić piersią, bo to dla dobra mojego synka :)
I jeszcze pochwalę się niespodzianką jaką zrobiła dla mnie kochana Elunia - link - DZIĘKUJĘ jeszcze raz :)
piątek, 6 marca 2015
Mój marynistyczny haft matematyczny
Najpierw musiałam sobie wszystko narysować, bo grafiki które poszukałam w necie w kolorowankach dla dzieci (zgodnie z sugestiami Ani, dla której w poprzednim poście dorzuciłam na bloga schemaciki :) nie spełniały moich oczekiwań :) No więc narysowałam statek i latarnię, a później wszystko podziurkowałam - jak ktoś chce to można się poczęstować wzorami :)
I zaczełam wyszywać:
Później poprawiłam żagiel, bo mi się nie do końca podobało:
No i taki mam gotowy jeden z moich pomysłów na zapełniacze ścian do łazienki :)
W międzyczasie przez ostatnie 2 tygodnie ułożyłam też puzzle 1000 elem. które leżały w pudełku chyba ze dwa lata i czekały na wenę - tylko niestety brakuje 2 elem. bo gdzieś przy przeprowadzce się zagubiły... ale mam nadzieję, że jak wreszcie zrobię porządek w domu to się znajdą :) To już jest 4 obraz puzzlowy który ułożyłam - musze zrobić fotki i Wam pokazać (no i po kim mój Starszam ma takie zamiłowanie do układania puzzli? :D
A dzisiaj miałam wiosenne porządki - umyłam kuchenkę, zmywarkę i lodówkę, zrobiłam 2 prania i obiad i teraz padam na twarz, ale miałam na sam wieczór przemiłą niespodziankę- wygrałam Candy u Eweliny - link, a wczoraj odebrałam przesyłkę niespodziewankową od Eluni - link - DZIĘKUJĘ CI KOCHANA :) ale jeszcze nie miałam czasu zrobić zdjęć, bo wczoraj byliśmy u urologa ze Starszakiem i po wyniki u onkologa i tylko podjechałam odebrać awizo i padłam jak betka, a dzisiaj sprzątałam i jeszcze był Pan od pomiaru kuchni, bo chcemy sobie wreszcie kupić meble kuchenne :) po 1,5 roku mieszkania na swoim nareszcie będę miała kuchnię z pradziwego zdarzenia :D A na weekend jedziemy do mojego Chrześniaka na 2. urodziny. Ale może wreszcie po niedzieli mi się uda wygospodarować trochę czasu na zrobienie fotek i jakieś robótkowanie, bo ten tydzień był strasznie męczący - Mężuś zostaje nagodziny w pracy, więc jak on wraca to ja już tylko mam siłę się umyć i idę spać z kurami :) O maj gasz - już prawie 22, a ja jeszcze nie śpię! Dwie godziny snu mi właśnie uciekły ;) No to dobranoc i do napisania :)
poniedziałek, 2 marca 2015
Haft matematyczny na Wielkanoc - schematy
No nareszcie mogę spełnić prośbę Ani z bloga Ręczne robótki Anny - link, która jakiś czas temu w komentarzu prosiła o wzory haftu matematycznego na Wielkanoc - więc dzielę się bo do świąt już tylko miesiąc został - rysowałam sobie sama i dziurkowałam też - np. uszy zająca odrysowałam od rączki nożyczek :) W kolejnym poście pochwalę się moimi morskimi haftami matematycznymi do łazienki - bo wymyśliłam sobie, że na wolnych miejcach na ścianach w łazience powieszę sobie kilka obrazków wykonanych w różnych technikach rękodzielniczych - dwa już mam :) No a reszta to jak Dziecię pozwoli :) Bo Starszak już dzisiaj poszedł do przedszkola po ponad 2 tygodniach chorowania, więc zostaję w domu z Maluchem, ale że on co chwilę je, to mam tylko krótkie momenty pomiędzy karmieniami do wykorzystania, a wiadomo, że w domu też nic się samo nie zrobi, dlatego mam mało czasu na robótkowanie, ale coś tam działam, tylko po prostu wolniej :)
Także częstujcie się wzorami i zapraszam na Candy - link
Subskrybuj:
Posty (Atom)