niedziela, 29 sierpnia 2021

Lalkowy pokaz mody

 Lalka się spodobała mojej małej bratanicy. I dostała moje imię :) Wreszcie obiecane i wyczekane zdjęcia lalki w ubrankach  :) 







A tutaj dowód że lalka się podoba:

 Jeszcze mi zostały 2 luźniejsze dni bo od 1 przyjdą nowe dzieci do naszego przedszkola, ponad połowa grupy. Jak co roku jestem przerażona. Nie lubię września. Za miesiąc,  dwa będzie lepiej bo dzieci potrzebują czasu żeby się przyzwyczaić. Mam tylko nadzieję, że żadna kolejna fala już nie przyjdzie i będziemy mogli normalnie funkcjonować. Trzymajcie się zdrowo i do napisania. 

sobota, 21 sierpnia 2021

Ubranka dla lalki

 Dzisiaj pokażę ubrania na zmianę, które zrobiłam dla lalki z poprzedniego posta. 







W ostatnim poście o mojej szydełkowej  lali będzie pokaz mody :) Wiem że jesteście ciekawe lalki w ubraniach, ale tak sobie zaplanowałam posty że pokaz mody jest na końcu :)

Jesteśmy od wczoraj w domu, a  dzisiaj jest nasza 11. rocznica ślubu. Pytam męża "co dzisiaj za dzień?", a on na to "Sobota" 😂

niedziela, 15 sierpnia 2021

Szydełkowa lala

 Dla bratanicy zrobiłam już jednorożca, którego jakiś czas temu pokazałam. A że jej mama jest chętna na rękodzielnicze prezenty to tym razem powstała lala. 

Tworząc lalkę posiłkowałam się blogiem W pogoni za szyciem i instrukcją na lalkę, ale była to tylko jakby podkładka, bo ilości oczek, rzędów itd. kombinowałam sama. 
 Chciałam żeby lalka była trochę podobna do właścicielki. Najgorzej było z twarzą. Chociaż koniec końców z oczu i nosa jestem zadowolona. Ale te usta 🤦‍♀️
Oczywiście lalka nie mogła być goła, więc powstały ubranka- wzorowałam się na ubraniu które miała na moim ulubionym zdjęciu bratanica . 

 Spodnie nawet mają szlufki


A gdyby lalce było zimno to zrobiłam też sweterek z prawdziwymi kieszeniami:
Wykorzystałam dużo resztek włóczek z moich zasobów.

 Resztę zdjęć pokażę w kolejnych 2 postach, bo jest ich naprawdę dużo. Ale miałam niesamowitą radochę tworząc tę lalkę i ubranka dla niej :)

A my jesteśmy akurat na wakacjach z chłopakami- jestem taka zmęczona że po powrocie to by mi się jeszcze z tydzień urlopu przydał- a to dopiero drugi dzień z 9 🤦‍♀️ wczoraj byliśmy calutki dzień w zoo, ale mnie wszystko bolało od tego chodzenia... dzisiaj też jest intensywnie i w sumie nie zwalniamy tempa do końca... 

Po badaniach okazało się że mam insulinooporność. Muszę też zmienić ginekologa, bo ta u której byłam mnie okrzyczała i w sumie to tyle powiedziała że mam trzymać dietę dla cukrzyków... zrobiła mi tylko krzywą cukrową,  za insulinowa musiałam sobie sama zapłacić, bo sama cukrowa nie mówi wszystkiego. Norma po 2 godz. Od glukozy jest <140 A ja miałam 139 i to będąc na metforminie.   Tak samo wyniki insuliny nie są dobre, ale o tym to sama musiałam sprawdzić i potwierdziła mi moja lekarka rodzina.  Muszę iść do endokrynologa i diabetologa- jaka jest masakra znaleźć kogoś na nfz... po co wogóle są te składki zdrowotne??? I tak- może jestem trochę upierdliwym pacjentem, ale po prostu chcę wiedzieć co się dzieje i dlaczego, a gadanie że szukam wymówki żeby wyglądać jak wyglądam i trzymać dietę to chyba nie jest profesjonalne podejście lekarza... poza tym w 2013 inna pani doktor z tej samej poradni widziała na usg liczne drobne pęcherzyki i powiedziała że to zespół policystycznych jajników- bez dodatkowych badań, zapisała mi metformax i od tego czasu go biorę. A ta teraz mi mówi że jajniki ok i skoro mam regularne miesiączki to nie mam zespołu... No mówię wam- jakiś kabaret. Cóż, czeka mnie więc jeszcze trochę zachodu w tej sytuacji, ale to już po urlopie. Także do napisania :) pozdrawiam Was bardzo serdecznie i urlopowo :)

czwartek, 5 sierpnia 2021

Znów bożonarodzeniowe

 Została mi jeszcze tylko jedna porcja kartek do pokazania z tych starych, ale tworzę właśnie nowe :) Wreszcie mam urlop, a pogoda akurat nie sprzyja pracom ogrodowym, więc trochę działam :) Muszę tylko zrobić zdjęcia, czego akurat nie lubię...

Byliśmy też z chłopcami na weekend w Deli Parku k.Poznania (bo trzeba było wykorzystać bon turystyczny skoro przysługuje... a wybieramy się też na tydzień w góry i prawie nigdzie nie szło go użyć), ale pokażę i opiszę innym razem :)

Na badaniach już byłam u dentysty i ginekologa, w sobotę robię badania z krwi, a później jeszcze mam okresowe do pracy. Jak na razie wszystko ok. Tylko mój Starszak będzie musiał nosić okulary (bo chłopców też wożę teraz po lekarzach - przegląd musi być :), ale ma obciążenie genetyczne z obu stron, poza tym ta nauka zdalna też swoje na pewno dołożyła. 

No i w sumie to by było na tyle. Postaram się napisać szybciej, ale obiecać nic nie mogę, bo na urlopie nie ma czasu :D Trzeba nadganiać zaległości, bo zaraz się wolne skończy... To do napisania :)







Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...