Pani Jesień xD a tak sobie zrobiłam kukiełkę, ale przekształcona później została w bukiecik, tylko nie mam jego zdjęć... w sumie to nie wiem gdzie go podziałam...
Taka jesień ładniejsza:
A jeszcze chciałam pokazać mój wyhaftowany obrazek dla Cioci i Wujka na 25-lecie ślubu, o którym już dawno temu pisałam, gdy zaczynałam go wyszywać - link. Wprawdzie rocznicę mieli w lipcu, ale ja mądra nie zrobiłam fotek i mam tylko taką, którą mi przysłała Kuzynka :)
Dzięki Ani z Płonących Motyli i naszej wymiance mogłam im też podarować śliczny kosz z różyczkami :)
A u nas się dzieje... ale nie najlepiej... W poniedziałek Mężuś miał - powiedzmy "zdarzenie drogowe"- bo wybiegła mu sarna na drogę - zahamował gwałtownie i wleciał do rowu. Na szczęście jemu się nic nie stało, ale samochód do naprawy - zerwany wahacz, rozwalona chłodnica i jakiś wiatraczek - niby ma być dzisiaj do odbioru, ale już trzeci dzień tak nam mechanik mówi, więc się nie nastawiam....
Poza tym ja i Synuś jesteśmy chorzy. Najgorzej, że ja nie bardzo mogę faszerować się lekami, więc jem czosnek, płuczę i smaruję gardło. Ale pomału nam przechodzi. Bardzo pomału jak dla mnie...
No i dzisiaj byłam u lekarza. Miałam robiony 3-punktowy test obciążenia glukozą. Wyniki chyba są dobre: na czczo 89 mg/dL, po 1 godz 139 mg/dL, po 2 godz. 110 mg/dL (normy są wpisane - na czczo 74-106, po 1 godz. nie ma normy, a po 2 godz. <140). Ale Pani doktor kazała mi np. nie jeść jabłek, bo mają cukier - lepiej jakieś chrupki, albo marchewkę, selera czy banana - gdzie banan ma 12,3% cukru, a jabłko 10,3%- chociaż na innych portalach znalazłam odwrotne dawki :D A przecież jabłka są chyba zdrowe i mniej kaloryczne od bananów? A za marchewką nie przepadam - na temat surowego selera to się wcale nie będę wypowiadać... I bądź tu człowieku mądry!
Poza tym stwierdziła, że dziecko "ma mały brzuszek" - waży 1,030 kg - termin mam na 11.01.2015 wg miesiączki lub na 25.01.2015 wg usg z 7 tygodnia ciąży. Znalazłam na necie normy i w 27 tygodniu ciąży dziecko powinno mieć 1 kg, a w 29 tg. - 1,25 kg. Więc już sama nie wiem... Mój pierwszy syn jest szczuplutki, więc może drugi też będzie po prostu chudzinką? Chociaż w usg od pierworodnego znalazłam, że w 30 tygodniu ważył 1953 g, więc już sama nie wiem... Chyba muszę poczekać na kolejne badania za 3 tygodnie...
W tym roku sporo pajeczyn, w niedziele jak byliśmy na spacerze to też cieszyliśmy oczy tymi pajeczynami pomiedzy kolorowymi liśćmi, Do tego słonko tak pięknie świeciło. Wygląda na to, że dzidzia jest w normie, chyba, że coś źle przeczytałam. Dzici są przeróżne, a te badania uzg to też nie są idealne. Mi powiedzieli tuż przed porodem, że Justynka waży 4300 a jak ją urodziłam to ważyła 4680. Więc luz.
OdpowiedzUsuńJa mam do porodu jeszcze 2,5 miesiąca, więc maluch ma jeszcze dużo miejsca, to lekarka nie powinna się chyba pomylić... Ale też właśnie mnie tak Teściowa pociesza, że przecież dzieci są różne. A mój Tata powiedział: "no przecież dziewczynki zawsze są mniejsze" - może jednak będzie dziewucha tak jak chciałam :D
UsuńPiękne zdjęcia, a Pani Jesień wygląda, jak ozdóbka z choinki ;-))
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam wszystkim dużo zdrowia - sama wiem, jakie jest ważne, bo ja z mężem mamy już 2 nieuleczalne choróbska na osobę... Cukrzyca ciążowa to bardzo powszechny problem, zrezygnuj po prostu z pokarmów, które zawierają dużo cukru. Banan ma go naprawdę więcej (mąż jest cukrzykiem, więc mam tych przeliczników indeksu glikemicznego mnóstwo w domu...), więc nie wiem, dlaczego Ci go poleciła.
dzięki Aniu :) wiem że najważniejsze jest zdrowie, bo mój pierwszy Synuś miał raka od 7 tygodnia życia - ale na szczęście jest już dobrze :)
Usuńa cukrzycy chyba nie mam, bo przecież wyniki niby są w normie... sama już nie wiem - poczekam na kolejną wizytę i wyniki z morfologii i zobaczymy jak to będzie...
a słodyczy nie jem dużo, bo nawet nie mam na nie za bardzo ochoty...
Praca superowa a jeśli idzie o ciąże to nie martw się tak bardzo ..dziecko to nie książka jedno waży więcej a inne mniej ...jeśli inne wskazania są oki to daj na luz ...u mnie było na odwrót ...po 4 mc natępowal taki przyrost masy że w kółko powtarzli mi usg bo stawiali na bliźnięta a to było jedno dziecio ..potem był zaś przestuj no to badania od nowa czy wszystko oki
OdpowiedzUsuńtak to już jest
trzeba być dobrej myśli i dbać o siebie
Całuję Lucy
no - byle jeszcze przetrwać te 2,5 miesiąca i przestanę się tak martwić - mam nadzieję :D przecież jeszcze zdąży to maleństwo urosnąć - najwyżej będzie chudzinka :)
Usuńbędzie dobrze ;-) trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.
OdpowiedzUsuńno musi być :) dziękuję :)
UsuńFantastycznie wyhaftowałaś ten portret!!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki :) a ile się namęczyłam żeby sobie kolory pozmieniać... bo program mi dał prawie same różowiaste :D
Usuń