String art

Już mówiłam, że ten rok jest rokiem pierwszych razów :) Pierwszy raz udało mi się zrobić na drutach kawałek kwadratu :) Pierwszy raz zrobiłam sznury szydełkowe, pierwszy raz zostałam sołtysem :D Pierwszy raz udało mi się zrobić odrobinę sutaszu, zrobiłam swoje pierwsze rivoli i pierwszy exploding-box. Pierwszy raz próbowałam pirografii, powertexu, filcowania na mokro i na sucho i zrobiłam też swój pierwszy string art, który właśnie dzisiaj pokażę :)

Zrobiłam go już latem, ale jakoś nie miałam kiedy pokazać.

Dmuchawce to mój motyw przewodni na korytarzu - jeszcze mam w planach ze 2-3 dmuchawce w różnych technikach, ale nie wiem kiedy skończę.Teraz wreszcie maluję werandę zgodnie z moim zamysłem w głowie, ale zanim skończę... Przygotowuję się też na kiermasz 18 grudnia - już mam prawie koniec tego co sobie zaplanowałam zrobić, ale nie wiem czy zdążę zrobić zdjęcia... No i tylko tyle, bo nie mam czasu - muszę dłubać dalej na kiermasz :) Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za każde zostawione słowo :)