Dużo fajnych serwetek mam z wymianki z Anią Iwańską - link. Wymieniałam się też serwetkami z Renatką - link. Bo żeście mi dziewczyny wykrakały i spodobało mi się deku - już mam kilka puszek do kuchni w kolejce do zrobienia i szukam kolejnych - normalnie chodzę po domu i patrzę: "co by tu jeszcze zmalować?" :D Ale najpierw muszę odchwaścić ogródek, bo po tych dwóch tygodniach opadów wprawdzie wszystko odżyło w moim ogródku, ale chwasty niestety też i się rozrosły jak gupie :) No i mój Maluch coraz mniej śpi w ciągu dnia, więc mam mniej czasu, ale za to wieczorem trochę mogę podziałać robótkowo :) Jeszcze lipiec będę mieć taki, bo w sierpniu Starszak będzie mieć wakacje i już całkiem nie będę miała czasu w dzień, a jak jeszcze wyjedziemy na wakacje to już wcale nic nie zrobię przez 2 tygodnie (bo jeden spędzimy - tzn. ja z dziećmi, bo Mężuś do pracy- u moich Rodziców, a drugi u Teściów).
A ja od dzisiaj jestem na diecie i co najważniejsze nie jestem głodna :D Dostałam od Pana Dietetyka całą książkę w której aż 25 stron było poświęconych analizie mojego dotychczasowego odżywiania, a dalej przepisy na cały miesiąc z rozpiską na godziny posiłków. Jem to co lubię, tylko zamiast zwykłego pieczywa i makaronu mam razowy, no i w diecie mam teraz o wiele więcej nabiału, warzyw i owoców. No i zero słodyczy - mam tylko 1 dzień słodki w tygodniu, w którym mogę sobie pozwolić na kawałek ciasta i jeszcze jakąś słodycz - np. lody. Mam nadzieję, że nie będzie mnie kusić na podjadanie - dzisiaj jakoś wytrzymałam i myślę, że wytrwam, bo jestem uparta jak osioł :D Jeszcze muszę zrealizować 3 spacery po 45 min, ale z tym nie będzie problemu - Małego w wózek wezmę i heja :D
Zapisujcie się na letnią wymiankę póki jeszcze można :D link
I zgłaszam się do zabawy u Diany :) link
Kartoniki wyglądają super, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia z dietą! Moja ciocia była na diecie tylko 2 miesiące, teraz je co chce (chociaż pewnie mniejsze posiłki i częściej), a waga jak spadła tak się utrzymuje i ciocia wygląda rewelacyjnie :)
Bardzo fajny pomysł! I od razu kuchnia inaczej wygląda!
OdpowiedzUsuńPiękne kartoniki ,a ta krowa wygląda bardzo zabawnie .Pomysł na segregację tych produktów spożywczych jest świetny,polacam każdemu .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Jakie śliczne te pudełeczka :))) Bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam biegać - miałam zacząć już jakiś czas temu ale spadłam ze schodów - siedzieć nie mogę za długo o bieganiu nie wspomnę :(
Świetny pomysł z tymi kartonikami decu! Wygląda to ładnie i porządnie! Podziwiam Cię, że znajdujesz czas na wszystko! Trzymam kciuki za wytrwanie w diecie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Ale masz teraz fajnie wszystko poukładane i posegregowane. A ostzregałam , że decu jest ak narkotyk , jak zaczniesz nie mozna przestać :-)
OdpowiedzUsuńAle ciesze się że serwetki sie przydają. Powodzenia i mysle że jeszcze duzo fajnych pudełeczek u Ciebie powstanie.
Pozdrawiam
I jest porządek
OdpowiedzUsuńFajnie przemyślane pudełka :) Pozdrawiam Serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak Cię wciągnęło. Pudełka wyglądają bardzo fajnie i są takie na temat. Teraz nikt nie będzie miał problemu ze znalezieniem czegoś w kuchni. Mnie aż tak nie wciągnęło. U mnie chwilowy decou-zastój, ale po wakacjach mam zamiar zapisać się znów na warsztaty.
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełka,pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie pomyślane :)
OdpowiedzUsuń