A dzisiaj będzie lalkowo :D Bo się naczytałam u Zbieraczki Dziwaczki o Pocahontas, a mam akurat jeszcze jeden przygotowany pościk o niej więc wrzucam :)
U mnie w rolę Babci Wierzby wcieliła się wprawdzie akacja :) Ale to szczegół :D
Pocahontas: "Babciu Wierzbo, czy znajdę kiedyś swoją miłość?"
Babcia Wierzba: "Oczywiście córciu. Być może już niedługo"
Pocahontas: "Och, tak bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że i tym razem się nie mylisz Babciu."
No i Pocahontas spotkała podczas spaceru żabę:
Pocahontas: "Hej Żabciu! Czy Ty jesteś moim księciem, ale przemienionym w żabę?"
Pocahontas: "Nie bój się, nie uciekaj."
Pocahontas: "Może dam Ci buziaka?"
Niestety żaba nie chciała buziaków, więc szybko się zmyła :D A panna se jeszcze poczeka xD
Wszystkich obrońców zwierząt chcę uspokoić, bo żaba brała udział w sesji dobrowolnie i z własnej woli :) Została znaleziona w łazience, po zerwaniu posadzki - prawdopodobnie wlazła szczeliną pod drzwiami. Skorzystałam, zrobiłam kilka zdjęć i wypuściłam biedaczkę na dwór :) Także żyje i ma się dobrze, o ile nie zjadł jej żaden bocian ;)
A ja nadal szyję i tworzę, ale już czuję, że mi się wena wyczerpuje... Muszę skończyć różności na wymianki, zanim zapał się wyczerpie ;)
Kurcze, ciężko będzie przebić sesję z żywą żabą, rewelka :P
OdpowiedzUsuńZnajdź jej jakiegoś chłopaka nie bądź zołza, i zrób pożytek z cenzury na blogu xD
Żywa żaba jako modelka! I jaka cierpliwa! Szkoda, że się nie zamieniła w ... no właśnie, w księcia? Twoja wyobraźnia, zdaje się, nie ma granic, więc poczekajmy...
OdpowiedzUsuńznajdę jej jakiegoś faceta na bank, ale nie teraz :) teraz lalki czekają w pudel, aż skończy mi się wena i do nich wrócę :)
OdpowiedzUsuń