Oprócz pokazanej już lalki szydełkowej i jej podstawowej garderoby zrobiłam jej jeszcze długie spodnie żeby jej nie było zimno, i jeszcze mi się przypomniało że musi jakoś spać, więc zrobiłam dla niej kocyk i poduszkę:
Teraz też hekluję dla lalki, ale dla Siostrzenicy. Trochę trudniejszy projekt, bo lalka jest plastikowa i w górnej części garderoby musi mieć zapięcia. Jak skończę i zrobię zdjęcia to się pochwalę :) Kończę też szaliki dla dwóch osób. Ale najbardziej nie mogę się doczekać kiedy zacznę robić maskotkę pawia i czapkę pawia dla Siostrzenicy :) Jaka to radość gdy ma się dla kogo dziergać :) Pozdrawiam serdecznie i do napisania :)
No tak jak mamy odbiorcę naszych prac, od razu szybciej i sprawniej idzie robota.
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom ubranka dla lalek są bardzo wymagające, bo co prawda szybka sie robi ale to chowanie nitek może człowieka do szału doprowadzić. Trzymam wobec tego kciuki oby się udało, a Tego pawia z radością obejrzę.
Pozdrawiam
Super, naprawdę widać jak bardzo lubisz dziergać i z jakim sercem do tego podchodzisz.
OdpowiedzUsuńUściski
Akrimeks, jesteś niesamowita i wszechstronnie utalentowana!
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Teraz laleczka jest wyposażona na wszystkie okazje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To prawda - wspaniale jest robić coś dla kogoś:) Lala pięknie ubrana i pomyślałaś nawet o kocyku. Jestem bardzo ciekawa tego pawia. Serdeczności Mireczko!
OdpowiedzUsuń